EDIT:
Nasz mały Albercik już do nas dojechał. Jest to około roczny piesek w typie pekińczyka. Jest już odrobaczony, zaszczepiony, zachipowany oraz wykastrowany. Obecnie przebywa w domu tymczasowym u wspaniałej Cioci Eli, która pomaga mu rozwiązać jego problemy. Nasz maluch nie poradził sobie z życiem w dużym mieście, Przytłoczony zbyt dużą ilością bodźców nie był w stanie nawiązać współpracy z człowiekiem, reagował agresją na obce psy oraz uciążliwe wokalizował nocami. Z każdą chwila jest coraz lepiej, uczy się skupiać uwagę na człowieku oraz korzystać z kennelu. Poznał nawet kilka psów, z którymi udało mu się nawiązać nić porozumienia.
Dla naszego wyjątkowego podopiecznego szukamy wyjątkowego domu:
– Dom znający rasę
– Najlepiej z ogrodem, w spokojnej okolicy. Centum dużego miasta odpada.
– Może mieszkać w nim spokojny, zrównoważony pies.
– Mogą mieszkać w nim starsze dzieci – maluchy są dla Alberta zbyt energiczne
– Konieczne jest podjęcie współpracy z behawiorystą, jeszcze przed adopcją, aby nie zaprzepaścić wykonanej przez Ciocię Elę pracy
– Rodzina musi być gotowa przyjechać do Alberta osobiście.
EDIT:
Niestety dziś dostaliśmy smutną wiadomość. Nasz mały Albercik po 3 miesiącach wraca z adopcji. Okazało się, że całkowicie nie radzi sobie w mieście. Mimo sugestii behawiorysty nie udało się pokonać problemów. Przyjedzie do nas po majówce, kiedy zwolni nam się miejsce w domu tymczasowym.
Będziemy szukać dla niego domu w spokojnej okolicy, gdzie będzie mógł poczuć się bezpiecznie.
Największym jego problemem jest zbyt duża ilość bodźców, z którymi sobie nie radzi. Powoduje to u niego agresję lękową skierowana do innych psów oraz problemy z nocną wokalizacją. Przebywając w domu tymczasowym w spokojnej okolicy nie było takich problemów. Czekamy jeszcze na pełną opinię od behawiorysty z którym Albert był konsultowany.